O moich zdjęciach - sprzęt i obróbka

wtorek, 27 marca 2018

Moja pierwsza sesja wiosenna!

Zatrzymać czas.
Na zawsze. 
Na to pozwala tylko zrobienie zdjęcia.

Od zawsze kocham robić zdjęcia. Zawsze to mówię! Tym razem było inaczej.

Nieplanowana sesja, nieplanowane - przypadkowe rekwizyty typu kwiaty zebrane ze stołu i wychodzi.. Aż za dobrze! Jestem tak zadowolony z tych zdjęć! Koszula  pożyczona po udanej imprezie (aż za bardzo udanej), balonik kupiony przy okazji i jest.

Nieplanowane nie znaczy niechciane!
Pierwszy raz bez żadnego strachu wyszedłem na ulicę, z modelką. Chodziliśmy po mieście, wchodziliśmy między drzewa na ulicy, kładliśmy się na chodniku, aby zdjęcie było zrobione z lepszej perspektywy. Każdemu polecam pozbyć się standardów, wyjść z domu i pozwolić kierować naszym życiem przypadkowi! 

 Dwa portrety na których modelka wyszła jednocześnie jak pewna siebie, ale też zakochana.

Trzy zdjęcia niczym z Tumblra i Pinteresta! 




Balon symbolizuje marzenia, które my trzymamy we własnych rękach - czekają tylko, aż puścimy je wolno! 



Tutaj wyszliśmy na miasto! 








Kocham zdjęcia portretowe, a te są moimi najlepszymi do tej pory! To rozmycie tła, te roślinki na pierwszym - nieostrym planie, to słońce nadające głębi naszym sylwetkom! Idealnie! 

























Z tych jestem bardzo dumny! Ciepły wiatr na twarzy!






I kilka bardzo naturalnych! 






















Fajnie wyglądam gadając przez telefon! haha 







Wszystkie zdjęcia robiłem Lumixem G7 z obiektywem Olympus 45mm f/1.8 - Mój najlepszy zestaw!

Zawsze, gdy osoba niedoświadczona robi mi zdjęcia po prostu włączam sobie podgląd na telefonie, wszystko ustawiam a "fotograf" Cyka mi zdjęcie!

Moja modelka która była rownież fotografem nigdy nie miała styczności z aparatem, a zdjęcia są niczego sobie. Pozdrawiam Paulinka! 
Teraz małe kulisy! 
Serio! Lubię się poświęcać! 
PS Chcecie post z moimi zdjęciami przed i po? 


środa, 21 marca 2018

Nienawidzę tego jak jest.



Nienawidzę pośpiechu. Nienawidzę małej ilości czasu. 
Nienawidzę tego, że nie mam czasu na bycie sobą.



Dzisiaj to zauważyłem, chociaż to za dużo powiedziane, zacząłem sobie to uświadamiać już przez ostatni miesiąc. Teraz tylko utwierdziłem się w moim przekonaniu. 

Kocham to jak szybko płynie czas, kocham to, że świat i życie tak pędzi. Kocham to, że wszystko tak szybko się zmienia. Coraz częściej widzę też to, że nie mam czasu aby się zatrzymać, przemyśleć coś, zrozumieć i wyciągnąć wnioski. 

Do czego zmierzam? 
Jazda samochodem. 

Pierwszy miesiąc było fajnie - nowe możliwości, nie muszę się nigdzie spieszyć. Drugi miesiąc nadużywanie tego
prze zemnie. Ciągłe spóźnienia, bo przecież mam samochód, jestem niezależny,

Trzeci i czwarty miesiąc to jest jakiś koszmar. Wsiadam o godzinie 7:30, robię sobie przerwę na szkołę, wychodzę z niej o 13 i do godziny 19 nie wyjmuję kluczyka ze stacyjki.
Przez mój samochód przewija się wiele twarzy - raz te godne uwagi, raz te które muszę tylko odwieźć. Na żadną z tych twarzy nie mogę spojrzeć, nie mogę zagłębić się w uczucia, bo przecież odpowiadam teraz za czyjeś życie.

Pragnę wysiąść, posłuchać szumu drzew w lesie, odpocząć. 

Pisząc o tym mam w głowie tylko dzisiejszą podróż, podróż pociągiem. Pośpiech jest, aby zdążyć, aby kupić bilet, ale potem można usiąść i podziwiać twarze, sylwetki, oraz uczucia ludzi. Kocham to. 









Kocham snuć wnioski. A ten jest tylko jeden. 
Pędzący samochód to Wasze życie, a kierowcą jesteście Wy. Pozwólcie sobie na to, żeby wysiąść, nacieszyć się życiem i wsiąść na chwilę do pociągu. 


Pamietam te czasy gdy pokochałem samodzielne podróże -  kupić bilet, wsiąść i jechać. Mieć czas na zrobienie zdjęcia temu co jest piękne, mieć czas na uchwycenie tej nowo poznanej chwili. To tak jak powiedzenie komuś kocham Cię



To co jest teraz jest monotonne. Gdybym nagle sprzedał samochód - jedyne czego bym nie stracił to samego siebie. 


Życiowa motywacja
znaleziona w pociągowym kiblu.

Siedzę na peronie i zastanawiam się jak dalej żyć. Teraz jadę zapisać się na tatuaż z życiowym tekstem który towarzyszy mi przez całe życie. Zaraz zaraz. Nie tekst, tylko sposób w jaki życie mnie prowadzi.





jest źle

 tak bardzo potrzebuję pomocy