Pamiętam, jak zawsze mówiłem - trzymaj się z daleka od osób, które ogarniczają Twoją pasję.
Może to dziwnie zabrzmi, ale szkoła mi pomogła. Te wakacje były inne niż wszystkie, ciagle spotkania z przyjaciółmi, znajomymi i nieznajomymi. Mi jest to niepotrzebne. Każda osoba, która nie jest mi bliska ogranicza mnie.
Czuję, że nie mogę zrobić wszystkiego. Od początku roku ograniczyłem się do kilku mi najbliższych osób. Czuję się z tym dobrze. Teraz wiem - nikt nie zarzuci mi tego, że nie mam czasu. Mogę zrobić wszystko! Montować cały dzień - bo to moja pasja, przespać się - bez dziwnych wiadomości po przebudzeniu.
KAŻDEMU POLECAM!
Zabrzmi to dziwnie, ale nie lubię być zamkniętym w klatce, mimo, ze nie byłem. Po prostu muszę mieć spokój od zbędnych rzeczy - tak bardzo nie potrzebnych mi do rozwoju - wręcz toksycznych. Odnajduję spokój i swobodę.
W moim życiu coraz więcej powodzeń. Po prostu dobra passa. Może nie? Może to bordeline i dwubiegunowość? Ten stan chwilowej radości? Nie wiem. Żyję tym co jest teraz. A teraz jest dobrze.
Nagrałem narrację do filmu z osiemnastki. Powiedziałem czego chcę - w sumie mam to wszystko, ale chcę tego więcej, bo to mnie uszczęśliwia.
Miłość, podróże, jedzenie i odkrywanie nieznanego. To sprawia ze czas płynie wolniej.
Inni ludzie otaczają nas w życiu ze wszystkich stron i nie da się tego uniknąć - zawsze ich gdzieś spotkasz na swojej drodze. No i kluczowa umiejętność życiowa to umieć dostrzec, która relacja nie jest dla nas korzystna i skończyć z nią. Dzięki temu będziemy się otaczać ludźmi, którzy są pozytywni dla nas i życie będzie przyjemniejsze. Mówisz, że ograniczyłeś się do kilku najbliższych osób - to znaczy, że jesteś na dobrej drodze :) Tylko pamiętaj, że to działa w dwie strony - jeśli odrzucasz osoby, które nie są kompatybilne do Ciebie, to po jakimś czasie może się okazać, że w ogóle nie ma wokół Ciebie nikogo. Dlatego trzeba nieustannie poznawać nowych ludzi i przeprowadzać pewnego rodzaju rotację: jeżeli ktoś jest dobry, to niech zostanie na dłużej, a jeżeli jest pasożytem, to trzeba się go pozbyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A jeszcze coś dodam.
UsuńPiszesz, że w Twoim życiu coraz więcej powodzeń - to bardzo dobrze, ale niepotrzebnie zaraz po tym zdaniu wkradła się do Twojej wypowiedzi wątpliwość, że może to stan chwilowej radości. Lepiej jest być pozytywnie nastawionym - że już ZAWSZE będzie dobrze. Oczywiście wiadomo, że różnie to bywa, że samo pozytywne myślenie szczęścia życiowego nie daje. Ja jednak z osobistego doświadczenia wiem, że pozytywne nastawienie jest niezmiernie ważne w życiu i rzeczywiście może mieć na wiele czynników wpływ. Najlepiej sam to wypróbuj!