O moich zdjęciach - sprzęt i obróbka

wtorek, 17 października 2017

Testuję siebie. Warszawa.


Siedzę w pociągu do mojego miasta - do Piotrkowa. Jest 7:06, lekcje mam na 8:00. Byłem w Warszawie. Za oknem wschód słońca, same pola i ta klimatyczna mgła. Inspirujące. Mógłbym tak codziennie. Ale czy dałbym radę?


Niesamowite, że w jedną dobę zrobiłem tak wiele. Wyszedłem ze szkoły, wróciłem do domu, pojechałem do stolicy. 
Spędziłem tam super wieczór oraz noc. Nie wyspałem się. Wstałem o 5:00 - cztery godziny snu. Prawie spoźniłem się na pociąg, a przecież dzisiaj szkoła.




Tym głupim testem życia uświadomiłem sobie, że chciałbym tam mieszkać, ale jeszcze nie mogę - niedałbym rady. Jeszcze nie. 
Wiem tylko tyle. Gdybym był mieszkańcem Warszawy, na pewno codziennie moje oko cieszyłaby architektura i ludzie - bo to przecież inny świat. Mój świat.


Od zawsze mnie tam ciągnie. Ale tak naprawdę DLACZEGO? Ta bezbłogość, to że można być kontrowersyjnym? To że można robić wszystko, a nikt na Ciebie nie spojrzy? Tak to chyba to. 
Nie można mieć wszystkiego. Wybieram między przyjaciółmi i rodziną, a czymś materialnym.

W słuchawkach gra muzyka - ta z moich filmów. Czuję, że mogę zrobić wszystko. Chce już być w domu, chcę wrzucić wczorajszy dzień do programu, obrobić zdjęcia z wczoraj. Pokazać, że jeżeli się chce to może być idealnie. 
Wszystkie zdjęcia i nagrania robię własnymi rękoma. Nie mam statywu? Stoję 10 minut bez ruchu, aby zrobić ładne ujęcie mgły, które w filmie będzie maksymalnie 5 sekund.

Szkoda. 
Czego? 

Wiem to. Wrócę, a mój zapał zgaśnie. Zgaszą go ludzie otaczający mnie. Gdy jestem sam jakoś mi raźniej. Jestem po prostu w wirze pracy, który jest też dla mnie przyjemnością. Kto niechciałby zarabiać z pasji? Nikt. Współczuję wszystkim, którzy robią to, do czego muszą się zmuszać.
Wysiadam. To Oni. Ci ludzie. Zabijają mnie.

Mateusz Woźniak

2 komentarze:

  1. Piękne.. Po prostu brak mi słów i powiem, to było piękne..

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że tak jak ja świetnie czujesz się w dużym mieście. Najważniejsze już masz za sobą - wiesz, gdzie czujesz się dobrze :) I pamiętaj, że zamieszkanie w mieście wcale nie oznacza rozłąki z przyjaciółmi i rodziną - są w końcu pociągi, są samochody, telefony, można sobie wizyty składać.

    OdpowiedzUsuń

jest źle

 tak bardzo potrzebuję pomocy